4 maja 2010

Brzeg Opolski, Oława

20 kwietnia 2010

terapia






leczę się bossa novą: Jobim, Getz.
wirują barwne klosze sukien. bananowa żółć, lodowy błękit, pastelowy turkus, barwy liści, kwiaty upięte w ciasno zwiniętych kokach. szalone ciemne okulary kocurki. jeżdżenie vespą. chusteczka na głowie zawiązana dookoła szyi na styl Bardotki.
Astrud Gilberto, The girl from Ipanema
Jobim, One note samba
Emilio Santiago, Manha de Carnaval

19 kwietnia 2010

I'm on the other side of the moon now and everybody is going to have to wait until I pop out.

zatrucie. po 10-letniej przerwie wypaliłam 5 cholernie mocnych cygaretek. wciąż czuję mocny drażniący smak głęboko na tylnej ścianie gardła. pachną mi też ręce.

piję sok pomarańczowy, który powoli wyprowadza mnie z zatrucia. bardzo dużo czytam, co powoli wyprowadza mnie z letargu.

boli mnie wciąż serce. tak gdzieś tuż pod prawym obojczykiem. ten czarny kawałek węgla smolący myśli. lewe nie boli. nawet ta cholernie mocna tobaka nie boli mnie w lewe serce.

szukam wiersza. Herberta? możliwe. o tym, jak obłudnik, a może kat? pisze biografię ofiary po jej śmierci.

spać chodzę o drugiej.
znalazłam się po drugiej stronie Księżyca i nikt nie wie, czy stamtąd powrócę.